Newsletter

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienie o nowościach zasubskrybuj naszego newslettera:

Nazwa użytkownika:

Podaj e-mail:


Designed by:
SiteGround web hosting Joomla Templates
Sektę rozpoznasz po dewiacjach cz. 2. Drukuj Email
(1 - user rating)
Wpisany przez Wiktor Dobrowolski   
poniedziałek, 14 lutego 2011 00:10

Sektę rozpoznasz po dewiacjach cz. 2.

Różnica pomiędzy Wisznuitami (Gaudiya Waisznawa) a Smartami (wyznawcami jednej z gałęzi hinduizmu zwanej Smartyzmem, która występuje w hinduizmie obok Wisznuizmu, Śiwaizmu i Śaktyzmu), polega na tym, że Smartowie, a przede wszystkim smarta bramini, w pierwszej kolejności podążają za pismami śruti (i uznają je za najważniejsze). Do śruti zaliczamy cztery oryginalne Wedy takie jak: Rygweda, Jadźurweda, Samaweda, Atharwaweda oraz Upaniszady, których jest 108. Dla Smartów pisma Wedyjskie należące do kategorii śruti, czyli usłyszanych od Absolutu (Bhagawana), czyli pisma objawione są najważniejsze i podążają oni ściśle za ich oznajmieniami.


Wisznuici natomiast, a szczególnie Gaudiya Wisznuici, w pierwszej kolejności za najważniejsze uznają pisma należące do kategorii smrti, czyli tych, których celem jest podtrzymywanie pamięci dotyczącej Bhagawana (Absolutu). Smrti wywodzą się ze śruti, są wnioskami wysnutymi ze śruti. Do pism kategorii smrti zaliczamy Mahabharatę, w tym Bhagawad-gitę, Ithasy (historie wedyjskie) oraz osiemnaście Puran, które dzielą się na trzy kategorie, po sześć Puran dla każdej guny (tj. dobroci, pasji i ignorancji). Pośród Puran należących do guny dobroci, jedna Purana jest bardzo wybitna, gdyż de facto nie należy ona do kategorii materialnej guny dobroci, ale jest przez Wisznuitów zaliczana do guny czystej dobroci sudha-sattva-guna (transcendencja). Tą Puraną jest Bhagawata Purana, zwana też Śrimad Bhagawatam, jest to w pełni transcendentalna purana, znajdująca się ponad wszystkimi i materialnymi gunami, ponad guną dobroci. Dlatego jest uznawana przez Wisznuitów za najważniejsze pismo.

Istnieje jeszcze jeden rodzaj pism wedyjskich nazywany njaja (nyaya), czyli pisma, w których prezentowana wiedza opiera się na logice. Do tej kategorii należą takie pisma jak Wedanta-sutra. Wspomniane wcześniej pismo Śrimad Bhagawatam jest naturalnym komentarzem do Wedanta-sutry. Różni się tym od Wedanta Sutry, że przepełniony jest rasą (transcendentalnymi nastrojami), w przeciwieństwie do Wedanta-sutry, która jest przepełniona suchą logiką.

Dla Wisznuitów najważniejsze są pisma smrti, ponieważ rasa (nastrój duchowy) stoi wyżej niż logika a nawet tattwy (prawdy, zasady filozoficzne), które są też bardzo istotne. Kryszna mówi w pismach wedyjskich śruti (Taittiriya Upanisad) „raso vai sah” – Ja Jestem Rasą – transcendentalnym smakiem, nastrojem. Dlatego w szczególności Gaudiya Wisznuici, uznają te pisma smrti, mówiące o transcendentalnych smakach (rasach), za najważniejsze.

Do pism smrti zaliczamy również wszystkie pisma naszych poprzednich aćarjów. Najbardziej ważne dla Gaudiya Wisznuitów są pisma i książki, które przepełnione są rasą (transcendentalnym nastrojem), nauczają o rasie lub instruują jak rozwijać rasę (transcendentalny nastrój), a szczególnie tą rasę, która najbardziej przyciąga Krysznę, a którą to posiadają gopi mandżari (służki Śrimati Radharani). Prawdziwi Wisznuici podążający procesem suddha-bhakti (czystej bhakti) nigdy nie odrzucą, żadnej książki naszych poprzednich aćarjów, a co więcej będą je czytać i polecać swoim uczniom, których nauczają o rasie – esencji bhakti (miłości w oddaniu).

Sekty niestety, odrzucą te książki i uznają je za zakazane, popełniając w ten sposób wielką apa-radhę (obrazę, która odcina ich od Śrimati Radharani). Zabraniają na przykład swoim zwolennikom czytania książek, Śrila Bhaktiwinoda Thakura (jak Dżaiwa Dharma, Bhadźana-rahasja – dodatek do Harinama Czintamani, Sankalpa-kalpadrumah, Prema-wiwartha, Bhakti-tattwa-wiweka, Nawadwipa-Śatakam, Daśa-mula-nirjasa, Navadvipa-dhama-mahatmya), Śrila Wiśwanatha Ćakrawatiego Thakura (Raga-wartma-ćandrika, Bhagawad-Gita, Bhakti-rasamrta-sindhu-bindu, Camatkara-candirka, Prema-samputa, komentarze do Wenu Gity), Śrila Ragunatha Dasa Goswamiego, Śrila Krsnadasa Kawiradża Goswamiego (jak, Raya Ramananda Samvada ), czy Śrila Rupy (jak Utkalika-vallari, Radha-krsna ganoddesa-dipika) i Sanatany Goswamich (Damodarastakam, jak komentarze do Wenu Gity). Sekty swoim zwolennikom, którzy przeczytali całe Śrimad Bhagawatam i je rozumieją,  zabraniają również czytania dziesiątego kanto Śrimad Bhagawatam rozdziału trzydziestego pierwszego pt. „Gopi-Gita”, który jest jednym z najpiękniejszych rozdziałów i najbardziej przesycony rasą (transcendentalnym nastrojem), nie mówiąc już o całym dziesiątym kanto do rozdziału trzynastego z komentarzem Śrila Prabhupady A.C. Bhaktiwedanty Swamiego oraz czytania Śrimad Bhagawatam powyżej trzynastego rozdziału, jak również jedenastego i dwunastego kanto Śrimad Bhagawatam. Są to tak przepiękne rozdziały, że każdy, kto jest przyciągany do nich i ma wiedzę podstawową, jest instruowany przez prawdziwych Wisznuitów aby koniecznie je przeczytał.

Sekty nauczają apa-siddhanty ponieważ zapominają o tym, co jest najważniejsze, czyli o rasie.  Nauczają, że Srila Prabhupada A.C. Bhaktiwedanta Swami nie nauczał rasy, nie nauczał o Wradża-bhawie, co jest nie prawdą, gdyż istnieje wiele dowodów w postaci nagrań, na których Śrila Prabhupada intonuje na przykład Dżaja Radha Madhawa, która jest właśnie w nastroju madhurya.

Następną dewiacją sekt jest nadmierne poleganie na instytucji. Sekty do tego stopnia wypaczają Guru-tattwę, że przedkładają bycie w instytucji, nad bycie w towarzystwie sadhu. Często prowadzi to do pozbawienia członków osobistego kontaktu z guru, a nawet wprowadzania nierzeczywistego wyobrażenia na temat „boskości” guru, którzy w rzeczywistości jest bardzo daleki od takiego „doskonałego” i wyimaginowanego wizerunku. Bardzo często jest tak, że wyznawcy, będąc pozbawieni możliwości przebywania z guru, wyobrażają sobie w sposób subiektywny jego nadprzyrodzone cechy, których w rzeczywistości on nie posiada i modlą się do takiego wyimaginowanego guru, często nie wiedząc o nim podstawowych rzeczy.

Jeśli jakiś szary członek sekty wyobrazi sobie jak miałby wyglądać doskonały guru i wmówi mu się, że taki właśnie jest jak on sobie wyobraża, to bardzo łatwo można zmanipulować taką osobę, poprzez odcięcie wszelkich codziennych informacji na temat guru, pozostawiając członka sekty w wyimaginowanym świecie jego mentalnych wyobrażeń. Jest to pewne błędne koło, ponieważ takie działanie zarządów sekt, pozbawiające członków możliwości weryfikacji, dotyczącej tematu czy ich guru jest sad-guru, czyli czystym wielbicielem, jest zwykłym samonapędzającym się oszustwem.

Na przykład, w sektach nie mówi się ile guru intonuje rund japa-mala. Nie mówi się, co guru robi na co dzień, co je, jakie ma stałe zajęcia, jaki ma plan nauczania na najbliższy czas. Wszystkie te informacje są obwarowane prohibicją informacyjną, która ma na celu podkreślenie jego nadzwyczajnej ważności, statusu, do której szary członek nie ma wglądu. Jest to zwykłym oszustwem. Jeśli mówi się cokolwiek, że guru w ogóle intonuje, albo nie intonuje wcale, bo nie musi, co jest nie prawdą, to tylko w szczątkowym zakresie, starając się wmówić szarym członkom, na przykład, że intonuje tylko trzy rundy albo nie intonuje ich wcale, bo jest aż tak doskonały, że nie musi tego robić w ogóle. Prawdziwi aćarjowie mimo, że nie muszą intonować na koralach, robią od 64 rund w górę, niekiedy 192 lub więcej rund (okrążeń na koralach) każdego dnia, gdyż to daje im smak, w Imionach Boga znajdują transcendentalne szczęście. Fałszywi guru intonują jeden lub trzy rundy na dzień, gdyż będąc zajętymi polityką, zadowalaniem zmysłów lub zarabianiem pieniędzy, nie mają na więcej czasu.

Następną dewiacją po której można rozpoznać sektę jest nakaz przyjęcia sziksza (nauk) tylko od kogoś należącego do ich organizacji. Sekty absolutnie zabraniają przyjmowania sziksza a nawet inicjacji harinama, diksza i sanjasy od Waisznawów, którzy nie zostali zatwierdzeni przez zarząd grupy, co jest nonsensem. Sekty zabraniają nawet poszukiwania sziksza wśród starszych Waisznawów, których życie jest doskonałe pod każdym względem, którzy nie są zrzeszeni, bądź uczęszczają do innej świątyni.

Inną dewiacją jaką możemy spotkać jest przykład nauczania przez sekty wejścia w bhakti, ale nie mówi się jak to zrobić, nie ma bhadźanów, nie ma wolności, nie ma inspiracji starszych i doświadczonych osób. Jest taki przykład z ubieraniem się. W tym przykładzie bhakti jest jak wyjście z domu na zewnątrz, aby to zrobić, aby wyjść na podwórko musimy się ubrać. Małe dziecko nie wie jak się ubrać, więc trzeba je nauczyć. Analogicznie Wisznuici nauczają jak się ubrać aby wyjść, aby zdobyć bhakti. Natomiast sekty nauczają, że trzeba cały czas się ubierać, potem ubierać się, potem jeszcze raz trzeba się ubrać i tak w kółko uczą jak się ubrać, ale do wyjścia z domu nie dochodzi, brak ostatecznej informacji, a kiedy ktoś pyta, kiedy w końcu wyjdziemy, przecież jesteśmy ubrani, to okrzykuje się go niepokornym i osobą ze złą postawą. Sekty uczą, aby cały czas się ubierać, czyli przygotowywać do zdobycia bhakti, ale do wyjścia na zewnątrz nigdy nie dochodzi. Czegoś tam brakuje w tej nauce.

Jest też inny przykład z karczowaniem dżungli pod uprawę nasionek bhakti. Sekty karczują dżungle materializmu non stop, karczowanie nie ma końca, potem sieją i dalej karczują dżunglę, ale nigdy nie dochodzi do momentu, w którym sekta będzie opiekowała się uprawą. Jak tylko nasionka wykiełkują zaprzęga się je do pracy przy dalszym karczowaniu dżungli. Prawdziwi Wisznuici, nie tylko karczują dżunglę ale zasiewają a następnie opiekują się roślinkami aż wyrosną i będą wydawać słodkie owoce w postaci mandżari-bhawy. Od momentu kiedy nasionko wykiełkuje do momentu zanim wyda słodkie owoce, powinno być podlewane transcendentalną wiedzą i sankirtanem, które zapewnią mu prawidłowy rozwój, bez popadania w dewiacje. Kiedy z nasionka wyrośnie zdrowa roślinka i wyda pierwsze mandżari kwiatowe (pąki) oraz owoce, wtedy gotowa jest do pójścia i karczowania dżungli materializmu, aby obdarzać wszystkich transcendentalnymi owocami rasy (duchowych nastrojów).

Innymi słowy sekty mówią aby pamiętać rozrywki Radha-Kryszny, aby w nie wejść, aby je pamiętać, ale nie opowiadają żadnych rozrywek i jednocześnie zakazują ich czytać swoim wyznawcom. Jest to czyste szaleństwo, którego celem może być jedynie wyzysk szarych i niedoświadczonych wyznawców, łatwo dających się zmanipulować i oszukać. Prawdziwy guru chce jedynie aby jego uczniowie byli oddani Radha-Krysznie a nie jemu. Natomiast fałszywy guru stawia siebie na pierwszym miejscu i jest bardzo zazdrosny, jeśli w okolicy pojawi się jakiś starszy senior, czysty Wisznuita (Waisznawa), który naucza bardzo pięknie i z wielkim oddaniem a bhaktowie chcą od niego słuchać i się garną do niego. W prawdziwym Wisznuiźmie poczucie konkurencyjności nie istnieje, Wisznuici, którzy nim podążają wolni są od zawiści, zazdrości i zaborczości.

Warto tutaj wspomnieć o Tatwa Sandarbie Dźiwy Goswamiego, w której wyjaśnia On, iż:

„Ludzie są skażeni czterema wadami, których nie mogą uniknąć: ulegają iluzji, popełniają błędy, mają tendencję do oszukiwania i posiadają niedoskonałe zmysły. Zatem ich bezpośrednie postrzeganie, wnioskowanie itd. pełne są błędów, zwłaszcza dlatego, iż te sposoby zdobywania wiedzy nie mogą pomóc im osiągnąć dostępu do nie dającej się ogarnąć rozumem duchowej rzeczywistości.”

Inną dewiacją często spotykaną w sektach jest to, że używają wymyślonych mantr, które nie mają żadnych podstaw w parampara i nie można ich odnaleźć w żadnych pismach wedyjskich. Często te mantry to rasabhasa (pomieszanie ras), która nie zbliża nas do żadnego transcendentalnego nastroju a jedynie jest przyczyną niepotrzebnego zamieszania i sprawia zakłócenia. W sektach nie intonuje się „Radhe! Radhe!” przez co osiągnięcie Kryszny staje się bardzo trudne a członkowie tych grup zostają złapani w pułapkę poziomu neofickiego lub kanistha-adhikari na długie lata albo nawet na wiele żyć.

W sektach występuje również brak intonowania bhadźanów, których celem jest pomoc w rozwijaniu transcendentalnego nastroju oraz smakowania tego nastroju, w którym mandżari służą Śrimati Radharani. Zazwyczaj intonuje się jedynie mantry, w rasach santa i dasyam, których głównym zadaniem jest doprowadzić do wyzwolenia, jednak wyzwolenie pozbawione transcendentalnych smaków to moksza, która jako taka nie jest celem Gaudiya Wisznuitów, ponieważ prowadzi jedynie na planety Waikuntha a nie na Golokę Wryndawanę.

Płacząc gorzkimi łzami, Śrila Bhaktiwinoda Thakura, modli się: „O Wradżawasi, proszę bądźcie łaskawi dla mnie! Umieścicie mnie w służbie dla Boskiej Pary. Szczególnie, proszę umieśćcie mnie w służbie dla lotosowych stóp Radhiki. Kiedy ten dzień nadejdzie, w którym Śri Wilasa Manjari i inni zabiorą mnie do Wradży? Tęsknię za pełnieniem służby.”

Na dowód w tekście poniżej wersety w Bengali, które śpiewane są w Śri Brahma Gaudiya Madhwa Waisznawa Parampara Sampradaji oraz ich tłumaczenia na język polski:

Kothaya go premamyi radhe radhe
Radhe, radhe go, jaya radhe, radhe

Gdzie jest Ta, która jest pełna prema? Wszelka chwała dla Śri Radhy. (1)
O Radha! Proszę obdarz mnie swoim darsana i uratuj moje życie. Twój nieszczęśliwy żebrak woła do Ciebie, „Radhe, Radhe!” (2)
O Radha, cieszysz się przyjemnymi rozrywkami w lesie Vrindavana, w którym zauraczasz umysł Krsny. (3)
O Radha, Ty jesteś najwspanialszym klejnotem pomiędzy Twoimi ośmioma głównymi sakhis. O Radha, córko Vrsabhanu Baba. (4)
Raghunatha dasa Gosvami zawsze wołał „Radhe! Radhe!” (5)
...czasem w Kesi Ghata, czasem w Vamsi Vata. (6)
...czasem w Nidhuvana, czasem w Seva Kunja. (7)
...czasem w Radha Kunda, czasem w Syama Kunda. (8)
...czasem w Kusuma Sarovara, czasem w Giriraja Govardhana. (9)
...czasem w Talavana, czasem w Tamalvana. (10)
Raghunata dasa nosił proste ubranie które wyglądało na brudne ponieważ on zawsze tarzał się po ziemi w płaczu krzycząc, „Radhe! Radhe!” (11)
Wołając „Radhe! Radhe!,” Jego oczy tryskają potokami łez. (12)
Wędruje ścieżkami Vrndavany, płacząc i wołając, „Radhe! Radhe!” (13)
Nie zna niczego innego poza Radha-Govinda przez dzień i noc (56 dandas: 1 danda = 24 minut). Radhe! Radhe! (14)
Odpoczywa tylko przez 4 danda (1 godz. 36 minut). W tym czasie otrzymuje darsana Radha-Govinda w swoich snach. Radhe! Radhe!

Sekty odrzucają tilak, ubiór Wisznuicki (Waisznawa), odrzucają wedyjskie zasady czystości, jak mycie się po zakończeniu wypróżniania, nakładanie lub służenie prawą ręką podczas uczty prasadam, nie gotowanie dla Bóstw w ubraniu, w którym było się w toalecie. Sekty nie stosują czystej wegetariańskiej kuchni w gotowaniu dla Bóstw, często używają nieczystego pożywienia lub w gunie ignorancji zawierającego cebulę, czosnek, czerwoną soczewicę, indyjską czerwoną marchew, kiszonki i grzyby. Członkowie sekt nie podążają właściwie za Ekadasi i Czaturmasją, spożywając nieodpowiednie produkty, nie uzyskują w ten sposób wystarczającego sukriti i ich świadomość nie wzrasta aby móc więcej zrozumieć i wyrwać się z okowów sekt lub zaborczych guru.

Sekty w wyniku swojego fanatyzmu, nakazują swoim członkom zwalniać ludzi z pracy, którzy przyjęli sziksza guru spoza grupy lub opuścili grupę udając się do świętych miejsc w Indiach szeroko opiewanych przez Wisznuitów. Zarządy sekt nakazują zwolnić z pracy taką osobę, Waisznawę i w wyniku tej obrazy członek sekty i wielbiciel, pracodawca upada, albo spotykają go różnego rodzaju trudności i nieszczęścia w życiu. Taka osoba zostaje automatycznie skazana na setki żyć na najniższych planetach piekielnych. Jednakże nie wzrusza to ich guru, gdyż guru sekty zazwyczaj nie dba o swoich wyznawców, jedyne czego pragnie to maksymalizacja przychodów i zapewnienie sobie stałego dopływu gotówki.

Inną dewiacją sekt jest fałszywa propaganda i skłócanie przyjaciół, czyli członków sekt z osobami, które z sekty odeszły. Sekty głoszą nienawiść do takich osób i wymyślają nieprawdziwe historie lub sytuacje w których odchodzący człowiek obraził ich guru, grupę zarząd, przez co zostaje napiętnowany i przypisywane są takiemu Waisznawie demoniczne cechy, co jest następną apa-radhą, która masowo popełniana jest w sektach. Jest to zwyczajne głoszenie nienawiści i szerzenie wrogości w imię instytucjonalizmu i sprawowania kontroli nad grupą, która nie ma nic wspólnego z Wisznuizmem Ćajtanji Mahaprabhu ani z jego misją.

Szerzenie nienawiści, do tych którzy odeszli i szerzenie fałszywych informacji, że obrażają, że są demonami, że przestali intonować maha-mantrę, że porzucili guru, że nie podążają instrukcjami pism, że są źli, że mają skażone serce, że mają szatana w sercu. To wszystko to nonsensowne informacje, których jedynym celem jest utrzymanie przez zarząd status quo w sekcie i dalsze prowadzenie wyzysku członków sekty.

Inną dewiacją jaką możemy spotkać w sektach jest pomieszanie Naimittika Dharmy z Waisznawa Dharmą. Innymi słowy jest to nauczanie, że czynności i prawa z jakimi spotykamy się w Naimittika Dharmie (w tym zawierającej się w nich prawa Warnaśrama-dharmiy) są wieczne. Przykładem będzie tutaj brak chęci u jakiegoś ucznia do podążania instrukcjami guru, które są w kategoriach Naimittika Dharmy i z tego powodu wydalenie go z grupy lub świątyni oraz wydanie zakazu wstępu takiemu uczniowi do świątyń ich grupy. Kiedy uczeń uda się do innych Waisznawów na darszan, bądź do ich świątyni nie zostanie po powrocie wpuszczony z powrotem do świątyni swojego guru, a przez grupę zostanie uznany za innowiercę i zostanie wydalony z grupy.

Waisznawa-dharma, to są te nauki, które są wieczne, ponadczasowe i nie ograniczone są tylko do tego materialnego świata, ale wykraczają poza jego ramy, opisując naszą wieczną relację z Bhagawanem. Naimittika-dharma, czyli praktyki religijne, które są zależne od okoliczności i mają tymczasowy charakter (Warnaśrama-Dharma należy do Naimittika Dharmy). Warnaśrama-dharma (dotyczy różnych zasadach, nakazów, zakazów moralnych i społecznych, ustanowionych przez Krysznę w Wedach). Czym są te Dharmy, Śrila Bhaktiwinoda Thakura wyjaśnia nam to w swojej książce pt; "Jaiva Dharma", która jest jak Biblia dla wszystkich Waisznawów:

"Naimittika-dharma nie są to bezpośrednie praktyki duchowe, lecz raczej składa się ona z tymczasowych, materialnych czynności, które są podjęte w celu osiągnięcia duchowych praktyk. Dlatego też, jest to jedynie środek do osiągnięcia celu." (Jaiva Dharma, str. 52)

"Naimittika-Dharma jest polecana, ponieważ kieruje do prawdy, ale ostatecznie powinna zostać porzucona, ponieważ jest ona wymieszana z niepożądanymi rezultatami; tylko duchowa rzeczywistość jest prawdziwie korzystna. Pomimo, że dżiwa [duchowa istota] powinna zrezygnować z materii i jej towarzystwa, to materializm odgrywa kluczową rolę w Naimittika-Dharmie. Co więcej, Naimittika-Dharma wytwarza mnóstwo nieistotnych wniosków, takich które nie pomagają dżiwie ale wręcz ją uwikłują." (Jaiva Dharma, str. 53)

Bhaktiwinoda Thakura w związku z tym ustanawia wyższość waisznawa-dharmy i instruuje nas jak zachować Naimittika-Dharmę we właściwej perspektywie:

"Przed [wyzwolonym] etapem, kiedy Wisznuita nadal jest materialnie przywiązany, chociaż już duchowo rozbudzony, akceptuje on tylko obiekty i towarzystwo, które są korzystne dla jego duchowych praktyk i odrzuca wszystko to, co jest niekorzystne. W ten sposób nigdy nie stosuje się ślepo do zasad i zakazów śastr [Pism]. Łaskawie akceptuje instrukcje i zakazy śastr, ale tylko wtedy, gdy są one korzystne dla jego praktyki hari-bhajana [wielbienia Boga]. Gdy są one niekorzystne, to natychmiast je odrzuca." (Jaiva Dharma, str. 54)

Wielu wielbicieli nie rozróżnia pomiędzy tymi dwoma rodzajami Dharmy, ale mimo to w Waisznawiźmie mamy obowiązek dać pierwszeństwo Wisznawa-Dharmie przed Naimittika-Dharmą. Tak, więc musimy, widzieć te trzy Dharmy we właściwej perspektywie i umieć je rozróżniać. Waisznawa-dharma, czyli nauka o naszej relacji z Bhagawanem stoi wyżej, niż nauka o tymczasowych elementach (naszych relacjach z materialnym światem), których celem jest doprowadzenie do Bhagawana. Tak więc sekty wypaczają te Dharmy i stawiają znak równości pomiędzy Naimittika-Dharmą czyli instrukcjami odnoszącymi siędo ram formalnych grupy a Waisznawa-Dharmą, czyli ram świata duchowego i relacji w stosunku wszystkich Waisznawów będących na wzniosłej pozycji. W wyniku tego sekty muszą odrzucić ideę szacunku do waisznawów spoza ich grupy, co w konsekwencji odcina ich od parampara i Śri Ćajtanji Mahaprabhu.

Wiktor Dobrowolski

 

Poprawiony: wtorek, 27 marca 2012 05:21
 

Translator

Szukaj

Komentarze